Menu 0 Koszyk Szukaj en
Cofnij 05.10–20.10.2019

Mateusz Dąbrowski

Tondo. Lustro. Światło.

Kurator : Wernisaż : 05.10.2019 | Wrocław

O wystawie

Mateusz Dąbrowski ( ur. 1980) ukończył Wydział Grafiki na Akademii Sztuk Pięknych  w Warszawie. Pracuje w Pracowni nr 6, w Katedrze Grafiki Warsztatowej swojej macierzystej uczelni. Zajmuje się grafiką artystyczną, malarstwem i formą przestrzenną. Jego prace utrzymane są w duchu abstrakcji geometrycznej. Swoje doświadczenia związane z procesem tworzenia matryc graficznych wykorzystuje do eksperymentowania z różnymi materiałami, jak: metal, drewno, papier, tworzywa sztuczne. Na wystawie zostaną zaprezentowane obiekty graficzno-przestrzenne z cyklu „Lustra”.

 

O cyklu prac Mateusza Dąbrowskiego - „Lustra”.

"Prace z serii „Lustra” wyglądają niezwykle prosto - choć na pewno nie banalnie, ale jednoznacznie: tonda, raz o średnicy 100 cm raz 25 cm, wygięte, w podobny sposób przyciągają, wchłaniają, załamują światło, ale równocześnie w jakimś stopniu je odbijają; nieoczywiste, ciemnawe lustra, srebrzyste, miedziane, szarawe, niedookreślone, wyszukane, trochę obrazy, trochę reliefy zarazem.

Luster wielość i bogactwo, pewnie i takie musiały się więc pojawić w przestrzeni sztuki i rzeczywistości. Do rzeczywistości jeszcze zbyt mocno się nie przedarły, ale może w końcu i to się dokona.. Te fizyczne, okrągłe w formie przedmioty tradycyjnie miałbym ochotę nazwać obrazami, ale one nimi jednak chyba nie są! Czym zatem? I tu jest kłopot, bo jest w nich coś z podwójnego agenta, odbijającego światło fizyczne i będące zarazem jakąś emanacją kosmicznej światłości. Księżyc - lustro słońca; co za banał, ale równocześnie fizykalny i optyczny fakt, przynajmniej z naszej ziemskiej perspektywy – chwilowo o inną nam trudno. Planeta ziemia wśród innych planet, krzywe latające talerze, a może komety, satelity, zwidy. Światłość i jej brak, czarne karły, czerwone giganty, bardzo mało wiem o kosmosie, ale zarazem mam wrażenie, że Mateusz Dąbrowski nie odrywa od niego wzroku, nawet jeśli bardzo rzadko spogląda w górę. W niewielkiej pracowni nie dostrzegłem również ani lunety, ani teleskopu. Może korzysta z nich, gdy nikt nie widzi, albo na wyjazdach do planetariów, ale nie sądzę, by tak się działo. Bo ten kosmos może bardziej jest w nim, niż w kosmosie. To przenikanie na pewno istnieje, ale równocześnie mam wrażenie, że kosmos Mateusza Dąbrowskiego rodzi się w nim samym; z niego samego czerpie największą moc i energię. A przy tym jest on artystą nieustającym w poszukiwaniach, a swoimi pomysłami mógłby obdarować wielu innych. Jego kosmiczne, planetarne, lewitujące lustra mogą niejednego skłonić do odbywania międzygalaktycznych podróży bez wychodzenia poza obręb tych kompozycji, czy za próg pracowni."

 Bogusław Deptuła


Ekspozycja

Więcej zdjęć

Ta strona wykorzystuje Cookies do poprawnego funkcjonowania. Korzystając z niej akceptujesz Polityka prywatności .

Odrzuć
Zakończ wyszukiwanie

Brak wyników. Spróbuj wpisać inną frazę.